4 cechy charakterystyczne Rioplatense – czyli jak mówią po hiszpańsku w Argentynie

Rioplatense to dialekt języka hiszpańskiego (kastylijskiego), używany na terenach Urugwaju oraz większości obszaru Argentyny. Nazwa dialektu pochodzi od Río de la Plata, ogromnego estuarium, u którego brzegów leżą dwa najważniejsze miasta regionu, Montevideo, stolica Urugwaju, oraz Buenos Aires, stolica Argentyny.

Jest to dialekt niesamowicie ciekawy, z którym na co dzień większość osób uczących się hiszpańskiego ma niewielką styczność, pomimo tego, iż posługuje się nim, według niektórych szacunków, ok. 30 milionów osób.

Pochodzenie

Rioplatense został ukształtowany przede wszystkim przez barwną historię imigracji, której doświadczyła Argentyna. Argentyna od ponad 200 lat była jednym z najpopularniejszych kierunków emigracji dla Włochów, a szczególnie tych z mniej ekonomicznie uprzywilejowanego południa. Z tego też powodu, języki półwyspu apenińskiego, a w szczególności neapolitański, miały bardzo istotny wpływ na argentyńską odmianę kastylijskiego, szczególnie na jej intonację. Mowa mieszkańców Buenos Aires, przeniknięta masą italianizmów, nazywana jest terminem Lunfardo, przekształconym słowem Lumbardo, czyli po prostu mieszkaniec Lombardii. Do dzisiaj ponad 60% Argentyńczyków deklaruje choć częściowe pochodzenie Włoskie.

Sheísmo

Mówiąc o fonetyce, nie możemy zapomnieć o jakże charakterystycznym Zheísmo lub też bardziej popularnym wsród młodszych generacji Sheísmo (lub bardziej poprawnie Yeísmo rehilado, Yeísmo to osobny koncept, którego zrozumienie nie jest nam tutaj obecnie potrzebne). Zjawisko to, w mocnym uproszczeniu, polega na tym, iż fonem reprezentowany literami “ll” i “y”, który w większości dialektów kastylijskiego wymawiany jest w przybliżeniu jako polskie /j/ lub /dź/, w Rioplatense zostanie zrealizowany jako dźwięk oscylujący między polskim /ś/ a /sz/ (W przypadku Zheísmo będzie to dźwięk podobny do polskiego /ż/, choć Zheísmo traci na popularności kosztem swojej alternatywy). W ten sposób “llamar” wymówimy /śamar/ a “yo” jako /śo/.

Voseo

Tak jak Sheísmo to fenomen typowo argentyńsko-urugwajski, którego nie znajdziemy nigdzie indziej, tak voseo, czyli następna omawiana przez nas cecha Rioplatense nie jest już endemitem, bo znajdziemy ją w pozostałych częściach hiszpańskojęzycznego świata. Choć w Argentynie, poprzez własną wyjątkową koniugację przyjmuje charakter odmienny od swoich odpowiedników. 

Voseo polega na używaniu zaimka “vos” w miejscu standardowego “tú”. Poza samym zaimkiem zmienia się też koniugacja. W ten sposób standardowe “Tú eres”, w Rioplatense zostanie zastąpione formą “Vos sos”. Argentyńskie formy czasowników dla voseo to kolejno: dla czasowników kończących się na -ir, forma dokładnie taka sama jak dla vosotros (druga osoba, liczba mnoga); np. “Vosotros vivís” => “Vos vivís”, dla czasowników kończących się na -er, -ar, forma taka jak vosotros, tylko że z pominięciem „i”, np. „Vosotros coméis” => “Vos comés”, “Vosotros habláis” => “Vos hablás”. 

Che

Nie możemy zapomnieć o sławnym wołaczu “Che” (wymawiane /cze/), któremu swój pseudonim zawdzięcza latynoamerykański rewolucjonista Che Guevara. “Che” ma kilka postulowanych etymologii, choć żadna z nich nie jest jednoznacznie akceptowana przez lingwistów. Niektóre zakładają pochodzenie z Guarani, języka rdzennej ludności Ameryki Południowej, lub włoskich dialektów prowincji Veneto lub nawet języka żydów sefardyjskich.

„Che” używane jest jako wykrzyknik, żeby zwrócić czyjąś uwagę, zawołać kogoś lub położyć większy nacisk na nasze słowa. Można by się nawet pokusić o stwierdzenie pokrewieństwa semantycznego z poznańskim “tej”, żeby lepiej zilustrować specyfikę tego fenomenu. Natomiast mówiąc o standardowym polskim, znaczenie “Che” możemy przyrównać do “Ej” lub wszelakich wyrażeń emfatycznych typu “kurde, koleś, gościu”, w zależności od kontekstu.

A teraz kilka przykładów. 

  • “¿Che, me pasás la sal?.” – “Hej, podasz mi sól?”
  • “¡Che, que cara que está la cebolla!” – “Kurde, jaka droga ta cebula!”
  • “¡Che, pero que calor que hace!” – “Jezu, ale upał!” 
  • “¿Todo bien, che?” – “Wszystko dobrze?”

Na koniec dodam jeszcze, że ta odmiana kastylijskiego, jak z resztą wszystkie inne używane w Ameryce Łacińskiej, nie używa formy „vosotros”, którą możemy usłyszeć na Półwyspie Iberyjskim. Zamiast niej, używa formy „ustedes”. 

Artykuł ten miał na celu dać ci ogólne wyobrażenie na temat Rioplatense, nie natomiast wyczerpanie tematu poprzez oględną analizę jego charakterystyk. W przyszłości bardziej zagłębię się w fascynujące aspekty mowy mieszkańców Argentyny i Urugwaju w pojedynczych postach. Mam nadzieję, że po tej lekturze Castellano Rioplatense jest Ci mniej obcy i dziękuję Ci za przeczytanie wpisu. Zapraszam na więcej. 

Ten post ma 3 komentarzy

  1. Kuba

    Vos używa się też w innych krajach Ameryki. Po prostu nie są tak powszechne lub mają inne nacechowanie. 🙂

    1. Pawel

      Tak jest! 😉 Tak też napisałem w poście.

      1. Kuba

        Ah, faktycznie. Źle odebrałem to zdanie. 🙂

Dodaj komentarz

Podobne wpisy

Paweł Małojło

lektor i bloger

Języki to moja życiowa pasja. Jestem nauczycielem angielskiego oraz hiszpańskiego. Na co dzień posługuję się tymi językami oraz moim ojczystym polskim. Poza tym znam niemiecki na poziomie B2. Na moim blogu piszę o językach oraz podróżach.
Moje ulubione wpisy
Sponsor

Miejsce na twoją reklamę

Zainteresuje Cię też